Od lat podziwiamy oryginalny, odważny i nieco ekscentryczny styl Ewy Szabatin. Jej kolorowe stylizacje zawsze nawiązują do aktualnych trendów w modzie, ale nigdy ślepo za nimi nie podążają. Ewa idzie śmiało własną drogą zarażając wszystkich wokół swoją pozytywną energią i udowadniając, że to jak wyglądamy, jak się czujemy i jakie relacje mamy z otaczającym nas światem zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
Ilekroć na blogu Fit Fashion Freak czy na Instagramie @ewaszabatin oglądamy nowy post na naszych twarzach pojawia się szeroki uśmiech, a w głowach myśl: jak ona to robi, że zawsze wygląda rewelacyjnie?! Tajemnica Ewy tkwi w holistycznym podejściu do życia. Zdrowa dieta, ćwiczenia fizyczne, taniec, optymizm i zamiłowanie do mody oraz podróży to jej znaki rozpoznawcze.
Kolorowy ptak
Stylizacje Ewy Szabatin pełne są koloru. W modzie żywe odcienie zawsze są wyzwaniem. W monochromatycznych stylizacjach, czerni, bieli i szarości prawie zawsze wszystko do siebie pasuje. To opcja bezpieczna. Gdy jednak mówimy o barwach wchodzimy na wyższy poziom wtajemniczenia. Kolor i jego tonacja to nie wszystko. By stworzyć #perfectlook potrzebujemy elementu zaskoczenia, przełamania, pewnej ucieczki od konwenansów i utartych schematów. W tym właśnie Ewa Szabatin osiągnęła mistrzoswo.
1. Kolczyki zdobione szklanymi kryształkami
Kreatorka stylu
Jej sposób ubierania się jest charakterystyczny i nowatorski. Ewa Szabatin wypracowała własny, indywidualny styl, który doskonale współgra z jej figurą, pasjami i codziennymi zajęciami, a przy tym przez innych odbierany jest jako inspirujący. Na czym polega jej sekret? Tancerka ma perfekcyjne wyczucie mody i artystyczną duszę, co owocuje zjawiskowymi outfitami. Szczególną wagę przykłada do dodatków. Buty, torebki, ozdoby we włosach i oczywiście biżuteria to akcesoria po które sięga chętnie i brawurowo je ogrywa.
Fashion Freak
Jeśli sukienka jest zielona, to buty są czerwone. Zwykłe jeansy i biały T-shirt tylko w połączeniu z limonkowymi szpilkami. Różowy garnitur warto łączyć z beżową torebką, a do sukienki maxi w odcieniu amarantowym pasuje beret pomarańczowy!!! Czytacie i nie możecie sobie tego wyobrazić? Ewa Szabatin pokazuje jak łączyć z pozoru niepasujące do siebie ubrania czy kolory i wyglądać obłędnie. Czujecie się nieprzekonani, a może zafascynowani odwagą w łączeniu stylów? Dajcie znać w komentarzach które looki polubiliście od pierwszego zobaczenia.